Publikacja pochodzi z bazy Polskiej Biblioteki Internetowej.
Książka cyfrowa została przygotowana w najwygodniejszym formacie ePub, który umożliwia komfortowy odczyt na większości czytników e-booków na świecie wspierających standard ePub oraz w aplikacjach mobilnych na telefonach, tabletach itp. Format umożliwia intuicyjną zmianę układu tekstu, powiększania i pomniejszania rozmiaru czcionki.
Ciesz...
Publikacja pochodzi z bazy Polskiej Biblioteki Internetowej.
Książka cyfrowa została przygotowana w najwygodniejszym formacie ePub, który umożliwia komfortowy odczyt na większości czytników e-booków na świecie wspierających standard ePub oraz w aplikacjach mobilnych na telefonach, tabletach itp. Format umożliwia intuicyjną zmianę układu tekstu, powiększania i pomniejszania rozmiaru czcionki.
Ciesz...
"Żegnam cię Lotto! Żegnam na zawsze!" to ostatnie słowa człowieka zakochanego, dla którego miłość stała się absolutem. Dla Wertera Lotta była całym światem. Tak kocha romantyczny kochanek, który nareszcie odnalazł bliźniaczą duszę. Niebo i piekło miłości... Uniesienia miłosne i katusze człowieka odtrąconego... Klasyczny trójkąt... Konflikt uczucia i rozumu... Czy Goethe wiedział, jak bardzo swoim utworem...
Milion wymówek powstrzymuje cię przed osiągnięciem twoich własnych celów sprzedażowych i dochodowych. Trudne czasy w gospodarce, internetowa walka cenowa, sceptycznie nastawieni klienci… wybór wymówek jest szeroki.
Ale zastanów się nad następującym faktem: 20 procent najlepszych sprzedawców przeprowadza 80 procent sprzedaży, bez względu na przeszkody. Uzyskują przewidywalne i doskonałe wyniki...
Milion wymówek powstrzymuje cię przed osiągnięciem twoich własnych celów sprzedażowych i dochodowych. Trudne czasy w gospodarce, internetowa walka cenowa, sceptycznie nastawieni klienci… wybór wymówek jest szeroki.
Ale zastanów się nad następującym faktem: 20 procent najlepszych sprzedawców przeprowadza 80 procent sprzedaży, bez względu na przeszkody. Uzyskują przewidywalne i doskonałe wyniki...
„Dwudziestego siódmego kwietnia stanąłem w Raleigh, głównem mieście Karoliny Północnej. Dwa dni przedtem pan Ward, dyrektor policyi w Waszyngtonie, wezwał mnie do swego biura. - Panie Strock - rzekł do mnie - zwracam się do pana, jako do agenta zdolnego, przenikliwego, pełnego zapału. Chcę panu polecić trudną misyę. Złożyłem ukłon głęboki. - Jestem całkowicie na usługi pana. Co się zaś tyczy...