Ari, studentka krakowskiego ASP, prowadzi beztroskie życie. Żyje z dnia na dzień, niczym się nie przejmując. Do czasu...
Dziewczyna pakuje się w poważne kłopoty. W jednej chwili jej świat legł w gruzach. Ari pogrąża się w rozpaczy i problemach finansowych. Niespodziewanie w jej życiu pojawia się dwóch mężczyzn. Ian i Kamil, różniący się niczym ogień i woda. Czy dzięki nim los Ari odmieni się na lepsze? Czy dziewczyna będzie umiała odpuścić przeszłość i skupić się na teraźniejszości?
We wszystkich powieściach Agnieszki Opolskiej wspólnym mianownikiem jest sztuka, a całą fabułę spowija wszechobecna artystyczna mgiełka. Jest też w nich ogrom emocji, perfekcyjnie wykreowani bohaterowie i rewelacyjne dialogi. „Ari" ma w sobie to wszystko, a nawet więcej. Autorka ma niezwykły dar malowania obrazów słowami, a są to obrazy przejmujące - czasem promienne, a innym razem wypełnione mrokiem. Wszystko to intryguje i wciąga bez reszty. Gorąco polecam!
Ada Johnson, autorka powieści
Kalendarz z Dziewuchami oraz Kronika Strasznego Dworku, czyli Wakacje z Dziewuchami
W "Ari" zamknięta jest cała paleta emocji: strach, radość, złość, samotność, gorycz, nadzieja. To wspaniały miraż subtelnych barw i wyrazistych postaci, który skradnie Wasze serca. Opowieść, która urzeka!"
Kinga Wyskiel, autorka powieści Do szpiku kości
Agnieszka Opolska stworzyła książkę, od której nie można się oderwać! Pełna sztuki, dramatów głównej bohaterki i rodzinnych tajemnic, które krok po kroku wychodzą na światło dzienne. Znajdziemy tu również wątek miłosny, który rozgrzeje serce i.… zaskoczy zakończeniem!
Justyna Leśniewicz, Książko, miłości moja
Ari to opowieść o kobiecie, której życie rzuca kłody pod nogi, a serce rwie się do dwóch zupełnie różnych mężczyzn. Dynamiczna akcja, studenckie życie i sztuka, która dodaje tej historii nostalgii i romantyzmu - tego tu nie zabraknie! Czytałam tę historię z zapartym tchem!
Agnieszka Nikczyńska-Wojciechowska, Książki takie jak my
Agnieszka Opolska w swojej najnowszej powieści zabiera nas w świat dziewczyny, dla której liczył się tylko czubek własnego nosa. Zawsze wszystko dostawała pod nos, sama nie dając od siebie tak naprawdę nic. Ale jeden dzień wystarczył, aby jej życie diametralnie się zmieniło, a wszelkie dogodności odeszły w siną dal... Już nic nie było takie jak kiedyś. To doświadczenie nauczyło ją z czasem jednego: że nie należy tylko patrzeć, ale trzeba również widzieć oraz że nie należy tylko brać, trzeba też dawać coś od siebie. Przed wami historia, o której nie sposób po prostu zapomnieć. Jestem przekonana, że wciągnięcie się w jej czytanie tak samo jak ja. Gorąco polecam.
Grażyna Wróbel, Czytaninka