Nie jest to książka filmoznawcza – jej tematem nie jest bowiem film jako taki, ale przedstawiona w nim przemoc wobec kobiet jako przedmiot sztuki. W swej analizie Anna Małyszko traktuje film jako wytwór kultury, a zarazem medium kanalizujące wszelkiego rodzaju jawne i niejawne tabu. Autorka postrzega kino jako nośnik społecznych przekonań dotyczących męskiej agresji wobec kobiet. Posiłkując się, nierzadko sprzecznymi ze sobą, koncepcjami przemocy, stara się zanalizować jej ekranowe reprezentacje pod kątem tych przekonań. Nie unika również refleksji nad moralnym wydźwiękiem estetycznego przedstawiania męskiej agresji wobec kobiet i podejmuje próbę odpowiedzi na pytanie, dlaczego kino traktuje przemoc wobec kobiet ze swoistą ambiwalencją.