Niezwykła podróż przez średniowieczne pola bitew widziane oczami kobiet
W średniowieczu pola bitew, tak samo jak literatura je opiewająca, były zdominowane przez rycerzy – zgodnie z poglądem, że wojna jest działalnością zarezerwowaną tylko dla mężczyzn. Waleczne kobiety przez długi czas były niemal zupełnie ignorowane przez historyków.
Autor niniejszej publikacji postanowił wydobyć na światło dzienne zapomniane historie wojowniczek tkwiących w cieniu. Średniowieczne źródła, wbrew pozorom, przedstawiają ich wiele. Na tyle dużo, aby baczniej przyjrzeć się archetypowi kobiecej waleczności budowanemu nie tylko przez heroiczne czyny legendarnych Amazonek, kobiet-rycerzy z romansów, ale także postaci historycznych, które nawiązywały swoimi działaniami do mitycznych bohaterek.
Czas spojrzeć na wojnę z zupełnie nowej, kobiecej perspektywy.
Badanie działalności płci pięknej w średniowieczu opierało się zasadniczo na dychotomii męskości i kobiecości, przy czym trzeba zauważyć, że to do mężczyzn należał przywilej tworzenia społecznych norm dla zachowań kobiet. Ponieważ wojna była zajęciem postrzeganym jako wyłącznie męskie, nie była nigdy wiązana z kobietami, czyli w konsekwencji nie uważano jej za główny kierunek studiów na temat kobiecych ról ze względu na to, że nie dawała wglądu w życie średniowiecznych niewiast, a co za tym idzie, zagadnienie to pozostawało w cieniu. W epoce, której dotyczy analiza, kobiety powszechnie postrzegano jako grupę niezdolną do prowadzenia walki i starano się ją od niej chronić na różne sposoby lub niekiedy nawet uniemożliwiać w niej jakikolwiek udział. Występowanie fenomenu średniowiecznych wojowniczek zdaje się jednak stać w opozycji do tego poglądu.