Zarządzanie pracą ma stworzyć warunki do realizacji zadań
(zachowań) na oczekiwanym poziomie i w określonym czasie (cele wytwórcze),
stworzyć właściwe proporcje w procesie pracy, dobrać, rozmieścić i zespolić w
nim ludzi, tak zaplanować ich działania, aby realizacja tego procesu była
możliwa przy najmniejszych nakładach środków rzeczowych i pracy żywej (cele
ekonomiczne) oraz zaspokoiła oczekiwania...
„Być dyrektorem szkoły” to książka przeznaczona przede wszystkim dla młodych dyrektorów szkół lub osób, które chcą nimi zostać.
Autorka - dyrektor z 25-letnim stażem na stanowisku, dzieli się swoim doświadczeniem z innymi. Nie twierdzi, że opisana przez nią koncepcja pracy jest jedynie słuszną, ale warto podkreślić, że szkoła publiczna, którą kierowała, osiągnęła wysoki poziom dydaktyczno-wychowawczy.
W...
"
Z menedżera w coacha
Myślą przewodnią tej książki jest przekonanie, że podstawowym zadaniem coachingu on the job jest pomoc podopiecznemu w zrealizowaniu celu, który sam sobie wyznaczył. Głęboko wierzymy, że nasi pracownicy mają lepszą od nas, szefów, intuicję co do tego, co powinni w sobie zmienić i nad czym pracować. Rolą coacha jest zatem jedynie motywowanie podopiecznych do podjęcia tej zmiany...
Czy w twojej piersi bije serce przywódcy?
Lepiej, żeby tak było. Ponieważ nawet w zwykłych warunkach tylko najbardziej skupieni, skuteczni i inspirujący liderzy mają to, czego potrzeba, by zmotywować zespoły do osiągania wspaniałych sukcesów - a dziś, gdy nawigujemy po burzliwych wodach wymagających czasów, konkurencja jest ostrzejsza i bardziej zdeterminowana niż kiedykolwiek wcześniej. Niezależnie...
Nie ulega kwestii, że oceniając nasze doświadczenia, nie wyciągamy średniej z wrażeń, jakich doznajemy minuta po minucie. Pamiętamy raczej momenty flagowe: szczyty, dołki oraz przejścia. Wspominając swoje doświadczenie z parku Disneya, najlepiej zapamiętamy przejażdżkę rollercoasterem (szczyt) i mysie uszy (koniec). Wszystko inne rozpłynie się w niepamięci.
Niestety na co dzień zdajemy się ignorować...
Nie ulega kwestii, że oceniając nasze doświadczenia, nie wyciągamy średniej z wrażeń, jakich doznajemy minuta po minucie.
Pamiętamy raczej momenty flagowe: szczyty, dołki oraz przejścia. Wspominając swoje doświadczenie z parku Disneya, najlepiej zapamiętamy przejażdżkę rollercoasterem (szczyt) i mysie uszy (koniec). Wszystko inne rozpłynie się w niepamięci.
Niestety na co dzień zdajemy się ignorować...