Myślę więc jestem - znana sentencja pochodzi właśnie z Rozprawy o metodzie . Ten traktat filozoficzno - matematyczny to jedno z najbardziej wpływowych dzieł w historii. Opisuje metodę poznawczą modelowaną na matematyce która daje solidne podstawy rozwoju wszystkim nowoczesnym naukom ścisłym. Dzięki tej rozprawie odżyła na nowo antyczna idea sceptycyzmu - wątpienia o wszystkim - od której Kartezjusz...
Życie nie jest skomplikowane. Wystarczy ktoś do kochania, coś do roboty i odrobina nadziei.
Co robi dwudziestolatek, który dla dziewczyny zostawił swoje dotychczasowe życie, rodzinę i kolegów, przeprowadził się na drugi koniec Polski, po czym został porzucony przez ukochaną? Zaczyna pić. A po kilku miesiącach alkoholowego ciągu stwierdza, że jego historia niebezpiecznie zaczyna przypominać kompilację...
O misji w Afganistanie opowiada kilkudziesięciu świadków opisywanych wydarzeń, specjalsów służących w Task Force-50. Dzięki tej książce na tajne operacje można spojrzeć oczami ludzi z jednego z najbardziej elitarnych oddziałów specjalnych na świecie. Nie jest łatwo przeniknąć do świata specjalsów. Poznaję go od ponad piętnastu lat. Pierwszy reportaż o żołnierzach z Lublińca napisałem w 1997 roku. Potem...
JEŚLI PRAGNIESZ WYRUSZYĆ W PODRÓŻ, ZRÓB TO!
Jestem M. Mam czterdzieści trzy lata. Podczas niezliczonych nocy w ciągu minionych lat myślałam o kobietach - i nie ma to najmniejszego związku z seksem.
Po wydaniu pierwszej książki, Mia czuje, że utknęła w miejscu, więc stawia wszystko na jedną kartę. Rzuca pracę, sprzedaje mieszkanie i wyrusza w podróż śladami… nocnych kobiet....
Inni… to zwierciadło, w którym się przeglądam, które uświadamia mi, kim jestem.
Ryszard Kapuściński zawsze próbuje rozumieć istnienie Innego jako istnienie kogoś nam bliskiego i podobnego. Myślę, że właśnie stąd płynie moc jego pisarstwa, jako że staje się ono opowieścią o nas samych, postawionych co najwyżej wobec obcych dla nas, czasem niemożliwych i niewyobrażalnych sytuacji. Czytając...
Z Kaśką było jak z burzą w upalny dzień, a nasze kłótnie były jak błyskawice - gwałtowne i głośne. Nadię, „dziewczynę z autobusu”, tancereczkę o twarzy anioła poznałem przypadkiem i już po pierwszym spotkaniu wiedziałem, że chcę, aby rozmowa z nią trwała resztę mojego życia. Daria - prawdziwa hipiska, która wiedziała, że nie należy mi ufać, a i tak została moją druhną zarządzającą strategią...
Nazywam się Maria Kostka z Kostki. Jestem trzecią Marią w historii rodu.
Marię I pochowano w 1450 roku w rodzinnym grobowcu, nie sprawdzając, czy jest wystarczająco martwa. Kiedy parę lat później otworzono grobowiec, siedziała na schodach. Od tego czasu nasze zwłoki są chowane w zamkniętych trumnach.
Zamknięta jest również trumna Marii II, która przy jednej z prób wyprodukowania kamienia filozoficznego...